Kątna, RADOSNY FUTBOL, Oleśniczka ...

Kątna, RADOSNY FUTBOL, Oleśniczka ...

RELACJA...Kątna vs Karłowice 8:3 (3:1)...TALERZYK TEŻ, TALERZYK TEŻ, PRZYJACIELEM KARŁOWIC JEST !!! Zacznijmy od tego że redaktor się nie pomylił i wróciliśmy na boisko gdzie lądował helikopter. Ale ta historia już była. Niedziela godz 9:30 i zbiórka na jeden z najdalszych meczy w rundzie. Kiełczów, Śliwice, Brzezia Łąka i Kątna. Taka trasa Nas czekała. 20 km. A do tego kilku zawodników nie wyspanych, bo wieczorem i w nocy jeździli turystycznie po dolnym śląsku. Na szczęście tym razem frekwencja dopisała i w ten daleki wyjazd udało się 14 piłkarzy i 16 kibiców. Ale po "Gościa Honorowego" tego dnia jedno auto udało się kilometr dalej do oleśniczki, gdzie na urlop przyjechał jeden z Nas, którego życie rzuciło tam gdzie musi być a nie gdzie chciałby być. A na pewno chciałby być na miejscu i jeździć jak kiedyś z nami za Bandą Karłowice. No i za możliwość ponownego przebywania z Bandą Świrów "Gość Honorowy" przywitał się zgrzewką piwa. Dzięki czemu kibice w ten chłodny dzień mieli czym popijać "okovitę" która dotarła ze stolicy Dolnego Śląska a gwarantować miała odpowiednią temperaturę ...ciała i ducha. Kibice miejscowi w liczbie ok 30 głów ale czy się czymś grzali czy wystarczały im emocje z boiska do tego redakcja nie dotarła. MECZ. 14 piłkarzy i znów inne ustawienie. A na murawę wybiegały dwie drugie drużyny. Gospodarze są drudzy od góry tabeli, a Karłowice drudzy od dołu. No i ...jeszcze się nie zaczął radosny futbol. W pierwszych 45 minutach przewagę mieli, co nie było zaskoczeniem, gospodarze ale goście walczyli. Niestety z takimi zespołami jak Kątna trzeba wykorzystywać sytuację. Na bramkę gospodarzy odpowiadamy strzałem w poprzeczkę, na drugą bramką odpowiadamy z karnego i cały czas próbujemy szarpać się piłkarsko z gospodarzami mając swoje sytuacje. Gospodarze też mieli swoje sytuacje ale w bramce ratował Nas tradycyjnie Bramkarz. Taki wynik dawał by nadzieje na podjęcie walki w drugiej połowie ale gospodarze w końcówce strzelili trzecią bramkę i wiadomo było że o dobry wynik będzie ciężko, tym bardziej że kibice gości dobrze bawili się na "trybunach" i część zawodników myślami była na trybunach. A raczej przy "napoju bogów" i "okovicie". Dlatego w drugiej połowie pojawił się zapowiadany RADOSNY FUTBOL. Na Naszych trybunach zawsze jest wesoło ale tym razem dołączyli tak piłkarze gości jak i gospodarzy. I była pełna zabawa futbolem. Obie drużyny się rozstrzelały. No gospodarze trochę bardziej ale i Karłowice wrzucili dwie bramki. Co chwile do śmiechu kibiców swoimi "złotymi myślami" doprowadzał Nasz Bramkarz. Zresztą sam miał prywatna "wojnę" z jednym z graczy gospodarzy. Redaktor słyszał a sytuacji 4:1 (obronione akce vs bramki) na korzyść Bramkarza ale wynik ostateczny mógł być innyale napewno na plus dla Bramkarza. A tekst Obrońcy Karłowic po którejś tam niewykorzystanej sytuacji gospodarzy :"tylko na tyle Was stać" rozbroił system. No i giekaesu nie było już na więcej stać, bo swoją ósmą bramkę strzelili kilka minut  wcześniej. Tak więc było więcej śmiechu i zabawy niż powagi. Ale o to chodzi w tym całym sporcie. Jedynie trochę kontuzja naszego obrońcy na chwile popsuła nam humory ale ... OLEŚNICZKA. Piłkarze po zejściu byli zawiedzeni nie wynikiem a brakiem zapasów procentów. Na szczęście z pomocą przyszedł Nasz "Gość Honorowy". A że były już wcześniej plany godnego Go pożegnania, bo urlop mu się kończy, tak więc 90 % z Nas udała się do w/w oleśniczki w której rezydował "Nasz Gość" i na nieszczęście mieszkańców domów na skraju wioski zaczęła się "dogrywka". Do absolwentów szkół wyższych starsi nie należą a młodzi jeszcze nie dorośli ale nie przeszkodziło to pojawić się dwóm zimnym absolwentom oraz kolejną zgrzewką "złocistej barwy, chmielowego aromatu i szlachetnej jakości". Muzyka grała , śpiewy były a  nawet pijackie tańce które raczej nie podobały się mieszkańcom okolicznych domków, tym bardziej że było to niedzielne popołudnie. Tak więc TALERZYK wracaj szybko do Nas albo chociaż częściej wpadaj !!! DZIEKI ZA WSZYSTKO !!! A po takim zakończeniu tego meczu/wyjazdu i tym co zrobiłeś to Karłowice na pewno ODPALĄ !!! AVE NASZA BANDA !!! ps a kolejny mecz już w niedzielę prawdopodobnie o godz 13 na sołtysowicach  z Czarnymi Łuczyna. TALERZYK TEŻ TALERZYK TEŻ PRZYJACIELEM KARŁOWIC JEST !!! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości