Nie spalili stadionu ale...
RELACJA...dobry wyjazd, dobra gra,mecz przerwany, dobra oprawa, dobry doping, dobre zakończenie sezonu. KARŁOWICE TO JEST BANDA !!! Przygotowania zaczęły się na długo przed meczem. By tradycji stało sie zadość, i by przynajmniej raz na rundę zrobić jakieś małe show, za oprawę zgodnie z zapowiedzią zabrali się Znani Sprawcy. Jak i malowanie oprawy tak i zbiórka na nią szły jednak opornie. Dopiero powstanie małego gadżetu sprawiło że fundusze na oprawę się znalazły. Szkoda tylko że ich część musiała iść na niezapłacone kartki. Transparenty powstały w miarę szybko niestety malowanie sektorówki przeciągało się niemiłosiernie, i tylko dziękować niebiosom że dzień przed meczem pogoda dopisała do tego stopnia że przy piwku i promieniach słońca "Sprawcy" mogli realizować swoje plany. A jeszcze dzień wcześnie przechodziły nad stolicą dolnego śląska burze. Mimo iż był to ostatni mecz w sezonie i planowane było pomeczowe zakończenie tradycyjnie już, zresztą jak przez większą część sezonu były problemy z uzbieraniem optymalnej jedenastki. Tym bardziej że niektórzy kopacze to w/w "Sprawcy". Koniec końców "11" się uzbierała a i dwóch rezerwowych też się znalazło. Z racji że tradycja najważniejsza, to i tradycyjnie dopisali kibice którzy wraz z kopaczami na odległe południowe rubieże wrocławia ruszyli w ponad 30 osobowym składzie w tym cztery białogłowe. Jedynym problemem który dręczył Znanych Sprawców to było boisko na suchych dworze. Nie wiadomo było czy znajdzie sie odpowiednie miejsce do zaprezentowania oprawy a świecące mocno słońce też nie wróżyło że oprawa wyjdzie jak należy. Ale że co drugi ma szczęście tak i tereny wokół boiska okazały się idealne, a do tego znajdowały się w cieniu tak więc nic nie stało na przeszkodzie by się dobrze bawić. Podstawowa jedenastka okazała się na tyle silna że nikt nawet nie myślał by oddać jakieś punkty gospodarzom. Zresztą jeszcze ultrasi nie wyciągneli swojego bałaganu a Karłowice już prowadziły jeden zero. Tym razem zapowiedzi "Ameryki" że będzie dziś strzelał jak na zawołanie nie okazały się słowami rzuconymi na wiatr i zresztą tego dnia jeszcze nie raz zapisał się w statystykach meczu. Choć mimo przewagi gości, gospodarze nie oddali pola bez walki i na każdą uznaną bramkę Karłowic odpowiadali swoją. No właśnie uznaną. Z racji poziomu rozgrywek brak sędziego liniowego sprawił że główny w pierwszych 45 minutach nie uznał 3 bramek dla gości z których conajmniej 2 były zdobyte prawidłowo. Sędzia dał o sobie znać jeszcze raz podczas tych zawodów. Mianowicie przerwał mecz... Gdy na boisku działy sie w/w cuda "Znani Sprawcy" przy pomocy Młodej Bandy Ultras Karłowic i pozostałych kibiców pokazali efekt swojej pracy. Opis i ocena zbędna a zdjęcia chyba mówią same za siebie. I właśnie podczas prezentacji sędzia przerwał mecz i oburzony zszedł do szatni. Jego zachowanie było o tyle dziwne że tak i race ognie i petardy mimo wstępnych planów nie wylądowały na boisku. No ale po co miały lecieć na murawę i przerywać mecz skoro wyprzedził wszystko sędzia. Cóż "Jebać Wszystko Race na Boisko" troche poczeka ;-). Na szczęście "czarny łysy" poszedł po rozum do głowy i wznowił zawody. Połówka skończyła się remisem 2:2. W drugiej połowie emocje były już na boisku . Karłowice wyszły na prowadzenie 4:2 ale gospodarze nie odpuszczali strzelili kontaktową bramkę. I gdy wszyscy myśleli że będzie nerwowa, zresztą tradycyjnie, końcówka , wszystko uspokoił "Sky Tower" i trzy punkty pojechały na Karłowice. Po meczu juz na dzielnicy cudów doszło do tradycyjnego zakończenia sezonu przy lekkich śpiewach i wybuchach kilku petard. Zabawy nie popsuli nawet smutni panowie którzy niepostrzeżenie przez nikogo wmieszali się w bawiących Karłowiczan. I mogli by tak sobie mędzy nami stać ale musieli przejść do czynności służbowych informując Nas kim są i czego chcą. Na szczęście okazali sie tymi z jednych z normalniejszych i pozwolili przenieśc imprezę w mniej konfliktowe miejsce. Zresztą ciuchy marek Patriotycznych i Kibicowskich troche "psom" nie przystoją ale z drugiej strony przynoszą skutek bo ciężko ich wykminic. Co działo się dalej niech zostanie między uczestnikami. Jedno można powiedzieć że jeśli ustalenia z zakończenia sezonu wypalą to nowy sezon rozpoczniemy z nową jakością. AVE NASZA BANDA
ps Znani Sprawcy chcą podziękować wszystkim tym, dzięki którym oprawa mogła zostać przygotowana a później w odpowiedni sposób zaprezentowana. Podziekowania należą się też sponsorowi dzięki któremu udało się zapiąć budżet a który nie do końca wiedział czy chce być anonimowy czy nie :-)
Komentarze