Nudy ...póki co więc nadrabiamy
Niedziela godz 15 boisko na sołtysowicach gramy z wiceliderem Nadodrzem Wrocław. My niestety po meczy w dobkowicach(relacja niżej) o awansie możemy zapomnieć ale pograć w piłkę można. Można się zrewanżować za porażkę na jesieni na niskich łąkach. Można zakłócić pobyt na drugim miejscu gościom z Nadodrza które wstępnie też może dać awans o szczebel wyżej. A po meczu można udać się spokojnie na al.Śląską by obejrzeć lipcowych reprezentantów polskiej sceny ekstraklasowej na europejskich (choć wszyscy się spodziewają wyprawy na tereny bardziej azjatyckie niż europejskie, ale skoro izrael...dobra nieważne i fifa i uefa to burdel) boiskach. Tak więc wszyscy zbiórka między 13.30 a 14 w stałym miejscu i z walką kończymy rozgrywki. Mam nadzieje że o składce przypominać nie trzeba. ps nudy się skończyły bo tevez zakłóca tiki take wiec relacja z dobkowic to wrzut obecnego na meczu...
zbieramy się godzina 11:00 wszyscy przychodzą. Każdy pyta się jak dojechać jedni mówią że na kobierzyce jedni że inaczej .wkońcu wyruszamy na mecz. dojeżdzamy na mecz i pytamy się gospodarzy gdzie jest szatnia dla nas to dowiadujemy się że mamy szatnie w altanie z boku budynku. To standardowo przebieramy się w samochodach. Wszyscy już gotowi na mecz i pytają się gdzie bramkarz a brama jeszcze był w drodze. Wszyscy już są zaczynamy mecz. Około 13 minuty karłowiczanie obejmują prowadzenie w meczu. I zaczęły się schody przez sędziego niewidzi wogóle spalonych na których byli łapniani gospodarze. W trakcie drugiej połowie gospodarze obejmują prowadzenie i wygrywają mecz. W meczu najlepszym.zawodnikiem był pan sędzia. Już w najbliższą niedzielę rozegramy mecz na sołtkach gdzie podejmiemy drużynę nadodrza wrocław mecz o godzinie 15:00 ps rozmowa w trakcie meczu na temat sędziowania-kibic do prezesa "trzymaj mnie bo zaraz mi zajebiesz tzn ja wejde na boisko i zajebie sędziemu a potem Ty mi za to zajebiesz" czyli krótko polscy sędziowie to kurwy sprzedawczykowie
Komentarze