Ostatnia Mila
Polska była zespołem piłkarsko słabszym. Nerwowe rozegranie piłki. Wawrzyniak w wyjściowej jedenastce. Pierwszym celny strzał w 51 minucie. Czyli Polska w meczu z niemcami tradycyjnie. Ale trzeba im przyznać dawno tak na boisku nie walczyli. I wywalczyli historyczne zwycięstwo. Ten pierwszy strzał to była bramka Milka. A ostatnie słowo należało do (co prawda pisałem o pierwszym składzie ale pomyliłem sie tylko o 75 min) Sebastiana Mili. Smacznie się to oglądało. Snickersy pomogły. Oby pomogły w wywalczeniu europejskich pucharów bo rok przerwy wystarczy.No i zawodnik meczu gracz turyńskiego AC . Czyli mecz wyreżyserowali panowie z amerykańskiej wytwórni MGM. Milik Glik Mila.
I tyle dobrego z narodowego. Minusem jak zawsze kibice. A indiański pióropusz to był już szczyt wszystkiego. No cóż nie chcą fanatycznej publiki to mają siatkówkę. Jeszcze wiekszym minusem były niemiaszki które widać na kadre jeżdżą również helgami i helmutami.
ps ale elana i karki z jg na trybunach były
Komentarze